We wsi jest fryzjer, który strzyże wszystkich, którzy nie strzygą się sami. Kto zatem strzyże fryzjera? Jeżelili strzyże się sam, to sam się nie strzyże; jeżeli jednak nie strzyże sie sam, to strzyże się sam.
Paradoks ten dowodzi w istocie, że nie istnieje żaden fryzjer albo, inaczej mówiąc, że warunek ten jest wewnętrznie sprzeczny. Ciekawe co? Takie proste i zarazem takie frapujące.
Paradoks ten dowodzi w istocie, że nie istnieje żaden fryzjer albo, inaczej mówiąc, że warunek ten jest wewnętrznie sprzeczny. Ciekawe co? Takie proste i zarazem takie frapujące.
5 comments:
hej pic, no to zapytam, w momencie kiedy on strzyze siebie to kogo strzyze? Nie fryzjera? Na ten moment traci przypadlosc bycia fryzjerem?? Tylko jak on moze siebie strzyc skoro on tylko strzyze tych ktorzy nie strzyga sie sami? Paradoks pozostaje paradoksem. Twoje argumenty nie rozbily tego paradoksu.
Paradoks uznaje się w świecie logików, czy to matematyków za nierozwiązywalny, jako taki...jednak >KAŻDĄ< zagadkę trzeba rozwiązać. Fajna odpowiedź pica, jednak to nie rozwiązanie, fajna odpowiedź pewnego sławnego matematyka - Kurta Godla - jednak to nie rozwiązanie. To jest rozwiązanie:
A - zbiór wszystkich nie strzyżących się samemu, B - zbiór wszystkich strzyżących się samemu.
Warunek konieczny: strzyże A (i to wszystko). Fryzjer strzyże się sam i strzyże cały zb. A (warunek spełniony). Odp. nie prowadzi do sprzeczności, bo jest spełniony jedyny warunek, innej odp. nie może być (dla zdecydowanej większości populacjii świata taka odp. stoi w sprzeczności z warunkiem)...Zatem należałoby jeszcze wskazać błędy w rozumowaniu ludzi. Otóż, co innego znaczy "strzyże wszystkich, którzy nie golą się", a co innego "wszyscy, których strzyże nie golą się", i NIE można mylić "tylko tych" z "wszystkich tych". Ciekawe, frapujące? Proste.
A tak przy okazji kogoś kto zna na tym świecie rozwiązanie tego paradoksu możesz ze świecą szukać...nie znajdziesz.
Faktycznie, w tak prostych słowach da się zawrzeć coś, co nastręcza tyle problemów. Przyjemnie pogłówkować trochę, nawet jeśli niepodobna roywikłać tego paradoksu.
tak sobie teraz pomyślałem, że w końcu ten fryzjer ze wsi mółby pojechać sie ostrzyc do miasta i w ten sposób rozwiazałby sie ten paradoks.?
Hej! To proste - fryzjer jest łysy!
Post a Comment