No i po co to całe zmaganie, polityczne przekrzykiwanie się o nic. Masa cierpienia dla cierpiących, masy obłudy sprzedawane na codzień i nie od święta. Obłudnicy w białych togach, skrytobójcy. Cicho jak drapieżnik, blisko jak nosa koniec. Tak oto stoją przed nami.
Thursday, September 21, 2006
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment